Opinia niepotwierdzona zakupem
Bruno po tragicznych zdarzeniach przestał istnieć. Aby zyskać bezpieczeństwo, upozorowano jego śmierć, a on zmienił nazwisko i w pewnym sensie zniknął. Przestał być bokserem, jednak nie przestała to być jego pasja, dlatego od kilku lat prowadzi dobrze prosperujący klub bokserski i trenuje młodych zawodników. Zamieszkał w domu z siostrą, szwagrem i siostrzenicą. Można by pomyśleć, że odzyskał spokój, że wszyscy są już bezpieczny. Jednak jeden telefon od człowieka, który tak naprawdę nie wiadomo czy jest przyjacielem, czy wrogiem, zaczyna wszystko zmieniać.
Harper przychodzi do klubu Bruna, aby potrenować. To dla niej najlepsza forma odreagowania. Młoda kobieta ucieka przed przeszłością i tak naprawdę spędza czas tylko w pracy i klubie. Nie ma przyjaciół, wszystkich trzyma na dystans, boi się, że to, co zrobiła to za mało, aby zyskała spokój już na zawsze.
Pewnego dnia Bruno zajmuje się swoją siostrzenicą. Dochodzi do dziwnego zdarzenia, w którym mężczyzna traci świadomość. To Harper udziela mu pomocy, przejmując opiekę nad nim i dzieckiem. Tak naprawdę to początek ich głębszej znajomości, a jednocześnie powrotu przeszłości. Oboje są w niebezpieczeństwie, chociaż jeszcze nie wiedzą jak wiele ich łączy. Co takiego? Kto im zagraża? Czy poradzą sobie z przeszłością? Co połączy Harper i Bruna?
To, że Anna Wolf jest jedną z moich ulubionych autorek, nie jest żadną tajemnicą. Dlatego każdą nową jej książkę przyjmuję z uśmiechem na twarzy, ale również z niemałymi oczekiwaniami. Książka pt.: „Ring” była świetna. Jakie wrażenia mam po przeczytaniu „Ring 2”, tak samo pozytywne. Historia jest kontynuacją tej w tomie pierwszym jednak mamy tu innych głównych bohaterów. To sprawia, że można ją czytać bez znajomości poprzedniej (jednak osobiście nie polecam, jednak lepiej najpierw poznać historię Alice i Cartera).
Historia w książce była ciekawa, bardzo wciągająca, z dość sprawnie poprowadzoną akcją i zwrotami, które nie raz mnie zaskoczyły. Pełna tajemnic, sekretów, porachunków, namiętności. Z tą pozycją nie dało się nudzić, a podczas czytania towarzyszyło wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani i co mnie zaskoczyło, oboje od razu polubiłam.
Bruno kiedyś był bokserem i to odnoszący wiele sukcesów. Teraz prowadzi szkołę, uczy młode pokolenie tego, co sam potrafi. To jego namiastka tego, co tak bardzo kochał. To mężczyzna, na którym można polegać, uczciwy, dobry, pomocny, a jednocześnie umiejący stanąć w obronie najbliższych.
Harper to młoda, zamknięta w sobie kobieta, która ucieka przed przeszłością. To bohaterka, która z jednej strony boi się, z drugiej nie zamierza się poddać, walczy o siebie i swoją przyszłość.
„Ring 2” to książka, która bardzo mi się podobała i z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
2022-08-20Mama, żona - KOBIETA