Opinia niepotwierdzona zakupem
„ Przyjdzie dzień, kiedy mój głos zabrzmi tak głośno, że usłyszy go cała Nigeria i cały świat, kiedy będę mogła pokazać innym dziewczynom, jak zdobyć własny mocny głos.”
Czy w XXI wieku trzeba nadal walczyć o prawo do wolności, decydowania o własnym losie, możliwości podjęcia nauki? Jeśli urodziłaś się w Nigerii, odpowiedź na te pytania brzmi „tak”. I potrzeba tu mocnego głosu, aby wypowiedzieć swoją historię tak, by dotarła do jak największej liczby osób lub chociażby zainteresowała kogokolwiek.
Głos Adunni w książce „Dziewczyna o mocnym głosie” na wskroś przeszywa czytelnika. Jest jak piosenka pełna bólu i cierpienia, zawierająca między nutami wciąż dozę nadziei i niezłomności. Czternaście lat to wiek, gdzie człowiek dopiero staje w połowie drogi pomiędzy dzieciństwem a dorosłością. W Nigerii to dobry wiek na wydanie za mąż, zwłaszcza gdy mąż jest dużo starszy i może poratować rodzinę kilkoma kozami i niewielką dawką pieniędzy, za które można uregulować długi. Taki los wybiera dla Adunni ojciec, a dziewczynce trudno pogodzić się z decyzją zamiany edukacji na małżeństwo. Nowa rzeczywistość przytłacza. Mąż już pierwszego dnia mianuje się „królem”, którego zachcianki trzeba spełniać, żony patrzą na „młodą” wrogo, a tęsknota za pragnieniem wolności nie daje się wyciszyć. I chociaż splot tragicznych wydarzeń sprawia, że bohaterka wyrywa się z wiejskiego życia do dużego miasta, wcale nie polepsza to jej sytuacji. Na każdym kroku chyha na nią zagrożenie, jakby nikogo wokół nie obchodził jej los, jakby nikt nie słyszał głosu skargi, wyrażonego cierpienia. Dom Wielkiej Madame do którego trafia jako ofiara handlu ludźmi, to przykład współczesnego niewolnictwa, gdzie człowiek jest wykorzystywany do pracy, poniewierany, poniżany i bity. A dziewczyna dokładnie wie, że nie była tu pierwsza i nie będzie ostatnia. Jednak w tych trudnych warunkach, nie poddaje się, wciąż widząc dla siebie szansę poprzez zdobycie wykształcenia i pomagania innym.
To, co zachwyca w tej historii, to nadzieja, którą nosi w sobie Adunni. Niezłomnie próbuje wydrzeć dla siebie prawo do szczęścia i lepszego życia. To wzrusza, porusza do głębi, zwłaszcza że autorka powieści oddała głos właśnie Adunni. Narracja jest pierwszoosobowa, pełna gramatycznych błędów, prostego języka, co czyni opowieść bohaterki niezwykle autentyczną. Prowadzona konsekwentnie, daje nam poczucie wejścia do świata Adunni.
„Dziewczyna o mocnym głosie” to świetny debiut Nigeryjki - Abi Dare. Autorka nie tylko porusza nas tą historią, ale pozostawia z poczuciem niezgody na taką rzeczywistość, gdyż mamy świadomość, że losy Adunni stanowią symboliczną historię milionów kobiet i dziewcząt pozbawionych swoich podstawowych praw.