Sądowe znaki zapytania
- Domyślny opis krótkiOto obraz kryminalnej Warszawy i najbliższych okolic naszej stolicy na początku XXI wieku w reportażach znakomitej dziennikarki i reporterki.
Na warszawskiej Pradze bezdomna kobieta zostaje dotkliwie pobita. Sąd skazał sprawców, ale los kobiety się nie zmienił. Codziennie w południe dziewczyna siedzi koło spożywczego licząc na pomoc.
Był na utrzymaniu młodej architekt, mimo to zachowywał się jak nadzorca. Odciął kochance głowę maczetą, bo nie chciała go dłużej utrzymywać. Zadał jej osiem silnych ciosów w kręgosłup szyjny.
15-letni chłopiec z rozmysłem, na oczach nauczycieli i klasy, zamordował kolegę, który być może był mu winien jakieś pieniądze.
Nepalczyk restaurator przyjmował Azjatów do pracy, ale jedyną zapłatą była możliwość najedzenia się i przespania. Zamiar zabójstwa zrodził się w głowach Hindusów nagle.
Pewien adwokat poradził jak zarobić duże pieniądze. W Warszawie jest sporo parcel, które po zawierusze wojennej potraciły hipoteki. Fałszując dokumenty, można stać się legalnym właścicielem takich nieruchomości.
22 lata po zabójstwie byłego komendanta głównego policji Marka Papały, kolejni oskarżeni wychodzą z sądu bez skazania.
O trzech czteropiętrowych blokach przy Dudziarskiej mówi się getto, zsyłka, kolonia karna. Bo tam decyzją władz ratusza w 1993 roku umieszczono osoby oporne w płaceniu czynszu, uciążliwe we współżyciu sąsiedzkim, bądź wyeksmitowane z poprzedniego mieszkania. W ośrodkach opieki społecznej mieszkańców Dudziarskiej kwalifikowano bez sprawdzania, jako patologię.