Promocja
Okazja
Nie udawaj, że chodzi o coś więcej
- To tylko taki układ. Moja ręka za twoje pieniądze.
- Nie udawaj, że chodzi w tym o coś więcej.
Julia Keler nawet w najgorszych snach nie wyobrażała sobie, że zostanie postawiona pod ścianą i będzie rozważać oddanie swojej ręki, żeby uratować rodzinną firmę. Tak, mamy dwudziesty pierwszy wiek, a ktoś chce zapłacić za bycie jej mężem.
W dodatku to absurdalne koło ratunkowe jest bardzo atrakcyjnym facetem i zdecydowanie nie sprawia wrażenia kogoś, kto potrzebuje płacić kobietom za ich towarzystwo. Aleksander Habrat. O co mu właściwie chodzi? Czy nie mógł jej po prostu zaprosić na randkę? Oczywiście, że Julia by odmówiła. Prawie zawsze odmawia, bo przecież jest bardzo zajęta pracą.
Sytuacja wydaje się być bez wyjścia, ale przecież to tylko formalność. Julia zrobi wszystko, żeby pokazać Aleksandrowi, że to tylko układ.
W walce na cięte riposty tych dwoje ciągle utrzymuje remis.
Za to nie bardzo wychodzi im utrzymywanie rąk przy sobie.
W tym układzie od początku chodziło o coś więcej. I oboje nie mieli o tym pojęcia.
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych. Opinie o Nie udawaj, że chodzi o coś więcej
4.50
Liczba wystawionych opinii: 2
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
Opinia niepotwierdzona zakupem
"Nie mogłam z nikim pogadać. Nie mogłam niczego zmienić. Mogłam co najwyżej udawać, że wszystko jest w porządku".
▪️Tytuł: Nie udawaj, że chodzi o coś więcej
▪️Autor: Kinga Konarska
▪️Wydawnictwo: Akurat
▪️Premiera: 08.05.2024 r.
Julia poświęca się dla firmy, ojca i jej pracowników wychodząc za mąż za Aleksandra, który wyciągnie jej rodzinny interes z długów... Nie wie kim jest mężczyzna, nie jest przekonana czy dobrze robi, ale gdy okazuje się, że jest nim ktoś kogo miała okazję już poznać, jej umysł i ciało zaczynają toczyć ze sobą walkę pełną sprzeczności
2024-07-19Agata i Karolina
Opinia niepotwierdzona zakupem
"Moja sytuacja z Aleksandrem była naprawdę... trudna. Chociaż może trudna to niezbyt dobre słowo. To, co było między nami, było po prostu skomplikowane. A przynajmniej dla mnie. Dla niego... no cóż, on dobrze wiedział, czego chce, i od samego początku konsekwentnie do tego dążył. No i w dodatku nie sam."